Lato w pełni. Być może to właśnie dobry czas by zacząć obiecany sobie dawno powrót do formy? W środku dnia wprawdzie jest dość gorąco jak na pierwszy jogging, ale warto zacząć dzień porcją endorfin. Potrzeba zachęty? Może nowy, sportowy smartwatch?
Wcześnie rano, wcześniej niż zwykle wstajesz. Zamiast szybkiej kawy szklanka wody z cytryną. Wychodzisz. Na zewnątrz rześko, jeszcze kilka godzin do letniego skwaru. Biegniesz, a twój nowy trener dba o to, by twój wysiłek pozostał przyjemnością. To zresztą on obudził cię rano. Dzięki temu, że mieści się na ręku masz go zawsze ze sobą.
MyKronoz ZeFit 4 HR to taki właśnie podręczny trener. Lekki, ważący jedynie 17 gramów, solidny i odporny na wszelkie niedogodności, które mogą spotkać go podczas treningu. Wygląda podobnie jak popularne opaski fitness, ale przewyższa je możliwościami. Jest bowiem smartwatchem, ze wszystkimi tego zaletami, jednocześnie w formie bardziej sportowej i kompaktowej.
Podczas treningu ZeFit 4 HR będzie monitorować nie tylko przebyty dystans, ale też liczbę kroków, spalone kalorie oraz, co może być szczególnie istotne przy dłuższych trasach – puls. Pozwala też na ustalenie (i pomaga w egzekwowaniu) celów treningowych. To pomaga zmobilizować się do działania.
Poza czysto sportowymi funkcjami ZeFit 4 HR posiada także inne możliwości, jak np. monitorowanie snu, kontrola zdalna odtwarzacza muzyki i aparatu sparowanego smartfonu czy też przypomnienie o długotrwałym pozostawaniu w bezruchu.
Za smartwatcha MyKronoz ZeFit4 HR przyjdzie nam zapłacić ok. 215 zł.
– Bluetooth: 4.0 BLE
– Wymiary [mm]: 45,5 x 18,6 lub 39 x 9,3
– Masa [g]: 17 Ekran: 1,06” (160 x 64)
– Czas pracy na baterii: do 5 dni
– Pojemność baterii 80 mAh
– Czas ładowania: 1,5 h
– Odporność: certyfikat IP67
– Współpracuje z systemami: Android 5.0 lub nowszy / iOS 8 lub nowszy
Źródło: Entrymedia, MyKronoz