“Goodbye XP. Hello HP” – takim sloganem przyciąga nowych i wcześniejszych klientów firma HP. Po nagłówku spodziewałam się faktycznej opcji migracji z systemu XP na Windows 7 lub 8. Sama kiedyś z podobnej opcji skorzystałam w przypadku sprzętu marki Acer, kiedy za niewielką opłatą (za przesyłkę z zagranicy) otrzymałam całkiem nową, pachnącą poliwęglanem, płytkę z systemem Win 7, naklejką licencyjną itd. Taka opcja miała jedną wadę – mogli z niej skorzystać, a przy tym zaoszczędzić na zmianie systemu, tylko ówcześni posiadacze sprzętu Acera. Firma HP poszła najwyraźniej o krok dalej, próbując dodatkowo zachęcić do własnych produktów szerszą rzeszę konsumentów.
Zasady są proste. Posiadacz każdego laptopa z zainstalowanym systemem Windows XP może zgłosić chęć udziału w “migracji”. Aby to zrobić należy wypełnić formularz dotyczący posiadanego dotychczas sprzętu oraz… zakupić nowy produkt z listy laptopów biorących udział w kampanii lub być posiadaczem laptopa HP od 1 maja 2013 roku. Po wypełnieniu formularza i wysyłce starego laptopa firma HP zapewnia zwrot do 150 funtów. Kwota może być niższa jeżeli wysłany komputer nie będzie w pełni sprawny lub wybrakowany (brak baterii, zasilacza, wybrakowana klawiatura, dostęp zablokowany hasłem, itd.)
Wygląda na to, że Microsoft rozpoczął działania na szeroką skalę, aby Windows 8 sprzedawał się wystarczająco dobrze. Połączenie sił z największymi producentami sprzętu komputerowego i zakończenie wsparcia dla leciwego, choć wciąż przez wielu użytkowników cenionego XP, zapewni firmie z Redmont wymierny zysk. Rozumiem, że koszty stworzenia nowego systemu muszą się zwrócić i powinny przynieść dodatkowy profit. Tyle tylko, że produkcja bubla pokroju Visty, do której używania niemal zmusza się konsumentów, to krok bardzo ryzykowny, chociaż zapewne skrupulatnie przemyślany, bo bez ryzyka nie ma dochodów. Co na to “hejterzy”? Miejsce pod artykułem pozostawiam dla was, sama się nie wypowiem, bo to temat na osobną publikację.