Ostatnio zostałem zapytany jaki smartfon poleciłbym do 1500zł +-200. Zacząłem rzucać nazwami, które niewiele mówiły mojemu rozmówcy. Powiedział, że popatrzy w domu. Ja również obiecałem przeanalizować rynek. Właśnie to zrobiłem i chciałbym podzielić się z wami moimi przemyśleniami.Pierwszy model jaki przyszedł mi do głowy, jeszcze podczas rozmowy był Samsung Galaxy SIII. Telefon ma już ponad rok, jednak moim zdaniem jest to jeden z lepszych(jak nie najlepszy) wybór w tej kwocie.
Po pierwsze ma nadal wydajne podzespoły, które zapewnią wydajną pracę. Należy pominąć oczywiście kaprysy Androida. Ma świetny ekran, choć jest to kwestią gustu. Możecie zarzucić mu zbytnie nasycenie barw. Jednak można w prosty i skuteczny sposób to regulować. Dodatkowo zastosowano w nim świetny chip muzyczny Yamachy. Wpłynęło to na bardzo dobry dźwięk, emitowany przez urządzenie. Oczywiście jak na takie urządzenie. Kolejną kwestią, zależną od upodobań jest design. Mi bardzo się podoba, choć mógłby być mniej plastikowy. No właśnie, kwestią dyskusyjną jest wytrzymałość. Spotkałem się w internecie z opiniami, że klawisze mogą się luzować. W moim konkretnym egzemplarzu nic takiego na razie nie zauważyłem. Dodatkowo, myślę, że smartfon ten, dość długo będzie wspierany przez producent.W tej ostatniej kwestii Samsung przegrywa jednak z kolejnym telefonem.
Następną propozycją jest bowiem Nexus 4, czyli dziecko Google i LG. Jego najmocniejszą stroną jest czysty system, a co za tym idzie natychmiastowe aktualizacje prosto od Google. Wygląd ma równie świetny. Przód i tył są pokryte taflą szkła, a boki wysokiej jakości tworzywem. Dodatkowo, po zużyciu baterii, samodzielna jej wymiana jest niemożliwa. A to z powodu, że telefon obudowa jest typu uni-body, czyli po prostu nie rozbieralna. Optyka jak i aplikacja aparatu nie są zbyt dobre, a przynajmniej nie aż tak jak w Samsungu.
Rzeczą którą należy zauważyć jest fakt, iż nie uświadczymy tu sprzętowych przycisków wstecz, home i menu, gdyż są one wyświetlane, jako dodatkowy pasek na dole ekranu. Jako jedyny z tego zestawienia ma 2GB RAM-u. Można więc uruchomić wile aplikacji w tle i nie uświadczyć przy tym spowolnień w pracy urządzenia. Dodatkowo, jego pamięci nie da się rozbudować. Oznacza to, że nie powiększymy jej o kartę pamięci, aby pomieścić kolejne gigabajty muzyki, zdjęć czy filmów. Telefon nie posiada też szeregu usprawnień software’owych, takich jak: Smart Stay, Wiele okien, S Beam(po kliknięciu w nazwę otworzy się filmik wyjaśniający). Jest to moim zdaniem największa i zasadnicza wada tego urządzenia.
Kolejną propozycją jest Sony Xperia SP. Ma słabsze podzespoły niż dwa wyżej wymienione, lecz jest świetnie wykonany. Lecz jest troszkę źle spasowany. Wyświetlacz urządzenia nie zachwyca. Kuleje czerń, która jest szara, jednak przede wszystkim ma słabe kąty widzenia. Chociaż uważam, że jest to swoisty ochroniarz prywatności. Najciekawszą cechą jest podświetlany pasek, znajdujący się na dole urządzenia. Zastąpił on diodę powiadomień, lecz pełni też funkcję stroboskopu podczas słuchania muzyki. Dodatkowo dobiera on barwę świecenia do elementów i rzeczy wyświetlanych na ekranie. Wyróżniającą go cechą, jest także spust migawki aparatu, co obecnie, niestety jest rzadko spotykane. W przeciwieństwie do poprzednich modeli, Xperia posiada dwu-, a nie cztero-rdzeniowy procesor. Nie odczujemy tego, jeśli nie będziemy grali w wymagające tytuły, gdyż system jest dobrze zoptymalizowany. Kolejną cechą, zresztą jak we wszystkich Xperiach jest świetna jakość dźwięku. Nie słuchałem muzyki z tego telefonu dłuższy okres czasu, więc nie mogę porównać jej jakości z jakością dźwięku płynącego z Samsunga. Dla przeciętnego użytkownika, żaden z modeli tu wymienionych nie będzie źle grał.
W kwestii smartfona od sony, ciekawi mnie jedna rzecz. Mianowicie jak będzie z czasem wspierania go przez producenta. Pożyjemy, zobaczymy. Ostatnią propozycją jest HTC One X. Smartfon jest najlepiej wykonany z całej czwórki. Dodatkowo ma aluminiowe plecki. Odznacza się również technologią Beats Audio w odtwarzaczu, która jest, moim zdaniem przereklamowana. Aparat robi zdjęcia lekko zaszumione, co w tej klasie urządzenia nie powinno mieć miejsca. Ekran zastosowany jest rewelacyjny. W mojej opinii, nie aż tak jak w Samsungu Galaxy SIII. Ale co, kto lubi. Nakładka Sense… no właśnie. Jedni ją kochają, drudzy nienawidzą. Jak wyżej, co, kto lubi. Oceńcie sami. Rzeczą wartą wspomnienia, jest fakt zapowiedzenia aktualizacji telefonu do wyższej wersji Androida i dodanie paru nowości, co u tajwańskiego producenta zdarza się rzadko.
Teraz pozostaje postawić sobie pytanie: czego dokładnie oczekuję od smartfona?
Jeśli cenisz sobie dużą liczbę usprawnień i funkcji dodatkowych, oraz nie przeszkadza ci plastikowość smartfona należy wybrać Samsunga Galaxy SIII.
Natomiast jeśli chcesz mieć zawsze aktualny system i nie zależy ci na użytecznych bajerach, aparacie oraz nie przeszkadza ci brak możliwości rozbudowy pamięci, wybierz Nexusa 4.
HTC One X zapewni ci perfekcyjną jakość wykonania kosztem długiego wsparcia producenta, oraz ograniczonym miejscem na dane bez możliwości rozbudowy.
Jeśli chcesz się wyróżnić wybierz Sony Xperia SP. Będziesz mógł pochwalić się świecącym telefonem. Wadą są 2 rdzenie i nieznany czas wsparcia producenta. Choć pierwsza wada jest trochę naciągana, jak mogłeś przeczytać wcześniej.
Jeśli jeszcze nie wiecie na jaki telefon się zdecydować zachęcam do zadawania pytań w komentarzach.