Zeszłoroczny raport firmy Check Point Software Technolologies wskazał, iż nasz kraj należy do jednego z najbardziej podatnych na ataki hakerów w Unii Europejskiej. Zagrożenie związane ze złośliwym oprogramowaniem to zmora XXI wieku, dlatego każdy użytkownik telefonu komórkowego powinien wiedzieć, jak się przed nim chronić.
Jeszcze kilka lat temu złośliwe oprogramowanie zagrażało tylko komputerom i laptopom. Wówczas ostrzegano użytkowników komputerów, by nie otwierali maili z podejrzanych lub nieznanych źródeł, zwłaszcza jeśli dodatkowo zawierały jakiś załącznik. Ponad 15 lat temu niemałe spustoszenie siał słynny wirus komputerowy o wdzięcznej nazwie I love you. Użytkownicy dostawali właśnie tak zatytułowaną wiadomość e-mail wraz z załącznikiem, który nadpisywał przechowywane na komputerze pliki i rozsyłał się dalej do kontaktów zapisanych w poczcie. Jego autorem był skromny student z Filipin, któremu w jedną noc udało się zainfekować miliony komputerów w Stanach Zjednoczonych.
Dzisiaj do ‘zagrożonych gatunków’ dołączyły także smartfony. Ponad połowa Polaków deklaruje, że posiada smartfona (54% użytkowników telefonów komórkowych – wg raportu Rynek usług telekomunikacyjnych 2015 r.). A smartfony to przecież miniaturowe komputery z dedykowanym systemem operacyjnym. Akurat nie ma znaczenia model telefonu komórkowego – każdy wirus czy robak wykrada dane zapisane w pamięci, a bardziej niebezpieczne aplikacje mogą nawet doprowadzić do uszkodzenia sprzętu.
Jak chronić się przed atakiem? Przede wszystkim należy podjąć wszystkie kroki ochronne tak, jak w przypadku komputerów. Dlatego pierwszym krokiem powinna być instalacja programu antywirusowego, którego zadaniem jest wykrycie podejrzanych aplikacji i ich zablokowanie. Dobrą praktyką jest instalacja firewalla, który chroni dostępu do naszego urządzenia z zewnątrz. Po drugie, aplikacje pobierajmy ze sprawdzonych i pewnych źródeł (np. Google Play czy App Store). Nie pobierajmy załączników z podejrzanych stron internetowych. Ostrożnie korzystajmy z publicznego dostępu do Wi-fi. Pamiętajmy, że to otwarta sieć i ma do niej dostęp wiele osób, dlatego nie wykonujmy wtedy przelewu czy innych operacji, które wymagają podawania wrażliwych danych.
Producent oprogramowania zawsze stara się, aby kolejna wersja systemu była stabilniejsza, z mniejszą ilością luk. Oczywiście nic nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa i zawsze istnieje ryzyko cyberataku. Jednak specjaliści uspokajają, iż nie należy panikować, bo w przeważającej większości naprawa sprzętu jest szybka i łatwa.