Wygląda na to, że amerykańskie siły zbrojeniowe za bardzo przejeły się Tony’em Starkiem i filmem o Iron men’ie. Wniosek może się nasunąć każdemu kto zobaczy schemat nowego projektu – połączenie egzoszkieletu, wraz z pancerzem, który ma chronić naszego żołnierza.
Wynalazek rodem z filmu ma nosić miano wielkiego olbrzyma TALOS ( Tactical Assault Light Operator Suit ). Będzie on miał za zadanie ochraniać przed wszelkimi ciosami i kulami przeciwnika, które mogą zranić naszego “bohatera”, w tym przypadku wojskowego który będzie krył się za przebraniem szkieletu czy zbroi czymkolwiek będziemy to nazywać.
Ten egzemplarz ma być zarówno wygodniejszy jak i bardziej wytrzymały niż wszystkie poprzednie wersje ( próbne wersje ). Ma ob być wyposażony w szereg różnego rodzaju czujników, które umożliwią zbadanie zarówno temperatury żołnierza, jego pulsu jak i chociażby stopień nawodnienia. W razie potrzeby zbroja ma regulować źle funkcjonujące parametry.
Naukowcy nie kończą na tym, podstawą TALES’a ba być jego płynność. Zbroja do czasu aż nie będzie miała kontatu z prądem eletrycznym ma zachowywać zupełnie inna formę niż po połączeniu. Wtedy w zaledwie kilka sekund ma zmieniać się w głaz lecz nie ciężki dla żołnierza, lecz będący tarcza ciężką do pokonania dla rywala.
Prace nad TALESEM Amerykańska armia rozpoczęła kilka miesięcy temu a jak podają wiadomości pierwsze prototypy mają być już dostępne za około jeden rok kalendarzowy.
Były informacje o zbroi, a na koniec zdanie posumowania. Wiemy jakie są wojny jakie są koszta i o co są toczone? Czy mając takie zbroje, ludzie staną się bezsensowne a wojny niepotrzebne? Chociaż wprowadzenie takich urządzen jak Drony rozpoczeło pewien etap czy to jest tylko krok na drabinie?